Warszawiacy ocenili straż miejską. Ratusz przemilczał raport. Z czym jest problem? Ponad 1/3 mieszkańców Warszawy deklaruje brak zaufania do straży miejskiej. 65% mieszkańców nie akceptuje złego parkowania w stolicy. Praca policji jest w
Przejazd wciąż jest możliwy tylko dla wąskich samochodów. Gdyby akurat wjechała tutaj karetka lub straż pożarna, to dramat byłby gwarantowany. Zgłoszenie wysłane, po chwili przychodzi informacja, że straż miejska je przyjęła i podejmie działania. Wracam do domu, ale ciekawość nie daje spokoju. Po 22 wybieram się na krótki
52 views, 0 likes, 0 loves, 1 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Gliwice Mistrzowie Parkowania: Gliwice. Straż miejska przejeżdża obok kierowcy który zatrzymał się w nieprawidłowym
Mistrzowie parkowania na trawnikach i chodnikach. Kolejne zdjęcia (FOTO) Kolejne zdjęcia wykonane w ramach akcji "Parkuj z głową" opublikowała w mediach społecznościowych Straż Miejska z Tarnobrzega.
Na informację o niezwykłej interwencji żywo zareagowali internauci: "Brawo Straż Miejska Chełm ! Im niestraszne żadne zgłoszenie" ; "Mina dyżurnego musiała być niezła"; "Wreszcie jakaś normalna informacja!", "Chełm może odetchnąć". Zobacz również: Pokazy fontanny multimedialnej na Placu Litewskim w Lublinie. Harmonogram na
Użytkownik. Posty: 148. RE: Złe parkowanie - Straż miejska. Jest taki jeden trik - wysiąść z samochodu, zrobić cztery kroki i zobaczyć jaki to znak. Jeżeli parkujesz po lewej stronie drogi to w Twoim interesie jest upewnienie się, że nie ma tam żadnych zakazów (nie muszą być ustawione w Twoją stronę, przeciwnie do kierunku jazdy).
Policja informowała, że ponad 20 tys. osób ukarała mandatem karnym od początku pandemii. Straże gminne i miejskie są powoływane do „ochrony porządku publicznego na terenie gminy”, mogą więc wspierać policję. Według nowego rozporządzenia, obowiązującego od soboty, doprecyzowane zostały zasady noszenia maseczek.
RjSA. Kolejki NFZ w woj. dolnośląskim do dentysty. Dane aktualne na Kolejki NFZ do dentysty w województwie dolnośląskim potrafią być długie. Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin wizyty u lekarza? Czasem warto... 3 sierpnia 2022, 4:46 Kolejki NFZ w woj. dolnośląskim do ginekologa. Dane aktualne na W jaki sposób sprawdzić, jak długie są kolejki NFZ do ginekologa w woj. dolnośląskim? Przedstawiamy zestawienie określonych miejsc, gdzie na przyjmują... 3 sierpnia 2022, 4:46 Kolejki NFZ w woj. dolnośląskim do seksuologa. Dane aktualne na Kolejki NFZ do seksuologa w województwie dolnośląskim potrafią być długie. Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin wizyty u lekarza? Czasem warto... 3 sierpnia 2022, 4:46 Kolejki NFZ w woj. dolnośląskim do psychiatry. Dane aktualne na Kolejki NFZ do psychiatry w województwie dolnośląskim potrafią być długie. Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin wizyty u lekarza? Czasem warto... 3 sierpnia 2022, 4:45 Kolejki NFZ do psychologa Dziecięcego w woj. dolnośląskim. Stan na Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin do psychologa Dziecięcego na NFZ w województwie dolnośląskim? Kolejki NFZ do lekarzypotrafią być bardzo... 3 sierpnia 2022, 4:45 Kolejki NFZ w woj. dolnośląskim do psychologa. Dane aktualne na Kolejki NFZ do psychologa w województwie dolnośląskim potrafią być długie. Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin wizyty u lekarza? Czasem warto... 3 sierpnia 2022, 4:45
Wskazanie osoby kierującej pojazdem w określonym czasie na żądanie uprawnionego organu Obowiązek wskazania osoby kierującej pojazdem wynika z art. 78 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. W przypadku uchybienia temu obowiązkowi, czyli nie wskazania przez właściciela , komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie dochodzi do wykroczenia zgodnie z art. 98 § 3 Kodeksu wykroczeń: „tej samej karze (karze grzywny) podlega, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie”. Grzywna bez punktów karnych w przypadku jeśli właściciel nie będzie pamiętał komu powierzył samochód Dlatego też możemy mówić o grzywnie bez punktów karnych w przypadku, jeśli właściciel nie będzie pamiętał komu powierzył samochód. Sprawa była nawet kilkakrotnie przedmiotem wyroków Trybunału Konstytucyjnego, który badał, czy cytowany przepis nie narusza konstytucyjnego prawa do odmowy składania zeznań, które obciążałyby osoby najbliższe, jak również naruszenia zakazu samooskarżania (czyli donoszenia na samego siebie) (wyrok z dnia 12 marca 2014 r., sygn. akt P 27/13, z dnia 30 września 2015 r., sygn. akt K 3/13 oraz z dnia 3 listopada 2015 r., sygn. akt SK 64/13)) W wyrokach tych Trybunał Konstytucyjny doszedł do wniosku, iż o ile omawiany przepis nie uchybia konstytucyjnej ochronie rodziny (prawo do odmowy składania zeznań obciążających najbliższych), o tyle w przypadku jeśli sprawcą wykroczenia był właściciel pojazdu, to nie jest on zobowiązany do wskazania samego siebie i nawet jeśli nie wskaże nikogo, nie dojdzie do popełnienia wykroczenia z art. 98 § 3 Kodeksu wykroczeń. Problem polega tu na tym, że takie działanie dałoby wyraźny sygnał organom ścigania, kto jest sprawcą wykroczenia. Ponadto należy zwrócić uwagę, iż w kompetencji straży miejskiej nie leży karanie za wykroczenie z art. 98 § 3 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą nie ma ona do tego prawa. Tak też stwierdził Sądu Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 10 czerwca 2014 r. (sygn. akt II AKo 50/14): „Straż miejska ma prawo żądać od właściciela pojazdu, by podał, komu użyczył swój pojazd, ale nie może domagać się ukarania go, gdy tego nie poda. Jak wynika z utrwalonej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego, którą Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje, przepisy prawa o ruchu drogowym uprawniają straż do wykonywania kontroli wyłącznie wobec tych kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu drogowego, którzy naruszają zasady tego ruchu, ale nie w stosunku do właściciela pojazdu, który nie jest sprawcą naruszenia tych zasad”. Odmowa udzielenia straży miejskiej odpowiedzi kto prowadził pojazd w określonym czasie Jednak z drugiej strony w przypadku odmowy udzielenia odpowiedzi straż miejska może przekazać sprawę policji, która uprawnienie do karania za naruszenie omawianego przepisu już ma. Jedynym wyjściem z sytuacji, jeśli nie pamięta Pan, kto kierował pojazdem, co w związku z upływem czasu jest logiczne, jest wskazanie grypy osób, które miały dostęp do pojazdu. W ten sposób wywiąże się Pan z obowiązku, o którym mowa w art. 98 § 3 Kodeksu wykroczeń (choć bywa to podważane przez poszczególne jednostki straży miejskiej lub policji). Tym nie mniej należy pamiętać, iż choć nie dojdzie do ukarania grzywną za niepodanie osoby kierującej pojazdem, to straż miejska nadal będzie mogła prowadzić postępowanie wyjaśniające i poszukiwać konkretnego kierowcy, który dopuścił się wykroczenia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Po ostatnich zmianach łatwiej jest ukarać kierowców za złe parkowanie. W wielu przypadkach trzeba tylko zrobić zdjęcie i wysłać je do straży miejskiej. To wystarczy, by delikwent dostał mandat. Do tej pory strażnik miejski mandat za nielegalne parkowanie mógł wystawić jedynie wtedy, gdy osobiście potwierdził wykroczenie. Czyli – widzisz samochód, który blokuje chodnik, dzwonisz po strażników i czekasz. Czekasz. Czekasz. Bardzo często, kiedy funkcjonariusze przyjeżdżają na miejsce, auta już dawno tam nie ma. Parkingowy ignorant unika mandatu. Teraz wystarczy zdjęcie. W połowie listopada zmienił się Kodeks Wykroczeń oraz Prawo o ruchu drogowym. Teraz strażnicy miejscy mogą wystawić mandata również za wykroczenie zarejestrowane przez monitoring, uwiecznione na zdjęciu lub filmie. Wcześniej każda taka sprawa musiała być kierowana do sądu. Obecnie, na szczęście, nie jest to konieczne. Przypomnijmy, że kilka lat temu Straż Miejska mogła wystawiać mandaty na podstawie monitoringu, zdjęć i filmów, ale wówczas przepisy okazały się niezgodne z prawem. Teraz, po zmianach, są już jak najbardziej legalne. A liczba mandatów za parkowanie na pewno wzrośnie. W dodatku obecnie karę można nałożyć w ciągu 60 dni od daty ustalenia wykroczenia (czyli znalezienia sprawcy), a nie jak wcześniej od daty jego ujawnienia. Są jednak pewne utrudnienia. Przede wszystkim, jeśli zdecydujemy się dostarczyć zdjęcie dokumentujące wykroczenie do straży miejskiej, nie możemy być anonimowi. Trzeba nie tylko załączyć informację o dokładnym miejscu, dacie i godzinie zdarzenia, ale podać także swoje dane. Straż musi przeprowadzić czynności wyjaśniające. Ma prawo przesłuchać świadka ujawnionego wykroczenia. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, jak również by wyeliminować ewentualne nadużycia, nasi funkcjonariusze będą z tej możliwości korzystać – tłumaczy kierownik Referatu Wykroczeń gdańskiej straży miejskiej Mariusz Kaźmierczak. Czyli każda osoba zgłaszające wykroczenie musi się liczyć z tym, że może zostać przesłuchana w charakterze świadka. Będzie więcej mandatów? Miejscy aktywiści na pewno będą zadowoleni ze zmian. Tak samo jak niezadowoleni mieszkańcy osiedli, gdzie każdy skrawek chodnika i trawnika jest rozjeżdżany. Myślę, że fakt podania w zgłoszeniu swoich danych wcale ich nie odstraszy. Zwłaszcza że jeśli zdjęcie będzie dość wyraźne, a data zdarzenia nie będzie budziła wątpliwości, będzie można uniknąć wezwania na komendę. Warto jednak pamiętać, że wszystkie podane dane, zarówno dotyczące samochodu jak i miejsca oraz czasu zdarzenia, muszą być prawdziwe. Inaczej osoba zgłaszająca może ponieść konsekwencje składania fałszywych zeznań. Czy nowa procedura odstraszy kierowców przed parkowaniem gdzie popadnie? Nie sadzę…
Ma być pomocą w walce ze źle zaparkowanymi samochodami utrudniającymi życie pieszych i z pojazdami stwarzającymi zagrożenie. Nie ma co ukrywać — grupa docelowa zdenerwionych ludzi jest całkiem spora. to aplikacja ułatwiająca donoszenie na źle zaparkowane auta. Jakkolwiek to brzmi. Chodzi o to, że zgłaszania nieprzepisowego postoju jest właściwie walką z wiatrakami. Zanim patrol straży miejskiej znajdzie się na miejscu, to nieprawidłowość zapewne zniknie. Co w uprzejmym donoszeniu jest fajnego? Aplikacja ma za zadanie zautomatyzować kilka kroków, które jako prawowity obywatel musimy wykonać, aby zgłosić to, co nam nie odpowiada. Może to brzmieć prześmiewczo, ale tak nie jest. Procedury ponad wszystko. Okazuje się bowiem, że aby zgłosić nieprawidłowe parkowanie, musimy mieć zdjęcie, wypełnić formularz (niezbyt krótki) itd. I tutaj nam pomaga. Poprzez aplikację (w sensie stronę WWW) możemy załadować zdjęcia samochodu winowajcy, system sam zapisze lokalizację (jeśli mamy włączone geotagowanie zdjęć), datę, rozpozna tablice rejestracyjne ze zdjęcia. Wybieramy kategorię przewinienia i dostajemy przygotowany PDF ze zgłoszeniem, który możemy wysłać do odpowiednich organów. Mandat za złe parkowanie uprzejmie proszę Według naszego prawa tyle wystarczy do wlepienia mandatu winowajcy. Niestety, ale tylko w teorii. Wystarczy tylko wtedy, jeśli przyzna się do popełnienia wykroczenia. Jeśli tego nie zrobi, to sprawa kierowana jest do sądu, a my jako świadek otrzymujemy niepowtarzalną okazję bujania się i składania wielu podpisów oraz wyjaśnień. Zgłaszanie źle zaparkowanych samochodów Czy będzie batem na źle zaparkowane samochody zastawiające chodniki, przejścia dla pieszych czy rozjeżdżające tereny zielone? Wątpię. Na pewno nie w połączeniu z aktualnymi przepisami. Czy jest w stanie coś zmienić? Na pewno. Nawet jeśli tylko pewien procent kierowców, którzy dostaną pisemko o tym, że inni zgłaszają ich wyczyny, zareaguje poprawą zachowania to już coś. Wszyscy wiemy, jak wyglądają realia parkowania w dużych miastach. Wróć. Wszędzie tak wyglądają. Jest za mało miejsc w stosunku do samochodów. Oczywiście mowa o miejscach postojowych w pobliżu danej lokalizacji. Panuje samowolka i to czasem może być bardzo groźne w skutkach. Dla przykładu — na ulicy, przy której mieszkam, notorycznie zatrzymują się samochody zaraz przy skrzyżowaniu. Problem polega na tym, że wyjeżdżając, trzeba się wtedy wychylić na czuja i mieć nadzieję, że nic nie jedzie. Nie raz już byłem tam świadkiem czołowego zderzenia. Zresztą ja sam byłem go bliski właśnie przez niezachowanie wolnej przestrzeni przy skrzyżowaniu. Wiem, dlaczego się tak dzieje i jak spory jest deficyt miejsc w okolicy. Czy taka aplikacja by pomogła? Wątpię. Widzę, że większość aut, które parkują w ten sposób, jest przyjezdna. Nieważne, ile straż miejska tam blokad nastawia, czy mandatów wyśle. Dopóki nie zrobią czegoś z infrastrukturą, bezpieczeństwo na pewno się nie poprawi. W sumie to mam bardzo mieszane uczucia odnośnie do tego serwisu. Nie wiem, czy nie lepszą metodą jest naklejenie komuś Karnego Kut**a. A Ty? Jak uważasz? Masz problem ze źle zaparkowanym samochodem? Możesz rozważyć serwis weź jednak pod uwagę, dlaczego ktoś mógł tak zaparkować.
Jak mówią mieszkańcy osiedla sąsiadującego z klubem, dotąd spokojna droga teraz stała się „autostradą do imprez” CzytelniczkaMieszkający w okolicy Klubu Na Fali poznaniacy przyznają, że od czasu jego powstania, nie czują się bezpiecznie na swoim osiedlu. Obawiają się oni wracających z lokalu pijanych osób i zwracają uwagę na ciągły hałas, zakłócanie ciszy nocnej, a przede wszystkim na nieprawidłowe parkowanie w osiedlowej relacjonują lokatorzy mieszkający w okolicy ul. Bielniki, goście lokalu „rozjeżdżają” ulicę, będącą dotychczas spokojną osiedlową uliczką, przejeżdżając ze zbyt dużą prędkością i parkując na trawnikach. - Tutaj nie ma odpowiednich dróg. Znajdują się jedynie nasze osiedlowe, które nie są przystosowane do takiego ruchu samochodowego. Jest tylko jeden płatny parking, który jest notorycznie zajmowany przez klientów - opowiada pan Robert, mieszkaniec osiedla przy ulicy Bielniki. - Oprócz tego samochody parkują w miejscach, które są niedozwolone, w tym zajmują całą Wartostradę - przeszkodą na jaką skarżą się mieszkańcy jest położenie klubu w Google Maps. Okazuje się, że po wpisaniu w aplikację adresu beach baru i nastawieniu nawigacji na dojazd samochodem, aplikacja wskazuje... Wartostradę. Mieszkańcy niejednokrotnie, będąc świadkami niewłaściwych zachowań, wzywali straż miejską i policję. - Rzeczywiście, wpłynęły do nas zgłoszenia, jednak nie dotyczyły one hałasu czy zakłócania porządku. Chodziło o nieprawidłowe parkowanie na ul. Bielniki - potwierdza Marta Mróz z poznańskiej policji. - Prowadzimy w tej sprawie czynności. Będziemy monitorować sytuację na bieżąco, a także sprawdzimy, czy znajdujące się w tej lokalizacji oznakowanie jest prawidłowe. Staramy się reagować na każde zgłoszenie - mieszkańcy twierdzą, że nie mogą liczyć na pomoc służb. W nadesłanych do naszej redakcji nagraniach widać radiowóz, który przejeżdża wśród źle zaparkowanych samochodów i... nie wskazują też na potrzebę stworzenia miejsca, w które mogłyby podjeżdżać taksówki i ubery. Wracający z imprezy często zamawiają je właśnie na pobliskie osiedle. Żegnające się ze sobą grupy „imprezowiczów” zakłócają ciszę nocną, przez co lokatorzy nie mogą się nie mają jednak miejsca tylko wieczorami czy w nocy. Z relacji mieszkańców osiedla wynika, że zachowanie gości klubu powoduje zagrożenie również za dnia, najczęściej w weekendy. Wjeżdżające z impetem na Wartostradę samochody mijają dzieci na rolkach, rowerzystów czy spacerujące z wózkami matki. Na osiedlowej drodze notorycznie łamane są przepisy i przekraczana jest prędkość. Szczególnie niebezpieczne jest to przy znajdującym się w pobliżu placu Ludzie z wózkami mijają się z samochodami, dzieci wokół biegają. Jest też plac zabaw, dziecko wyjdzie i może dojść do tragedii - zaznacza pani Katarzyna, także mieszkanka osiedla sąsiadującego z Klubem Na Fali. Poznańskie Malediwy już otwarte! W Poznaniu powstała filia K... Obok nowego klubu znajdują się też inne lokale takie, jak Eko-Plaża Vilda, KontenerArt, czy znajdujący się po drugiej stronie rzeki Nurt. - Z innymi klubami nie mamy problemu, jak są koncerty czy stand-upy, to aż miło usiąść i posłuchać. Zupełnie inni ludzie tam przychodzą, bardziej młodzież. Z nowym klubem jest inaczej. Wczoraj wracając wieczorem do domu zostałem prawie pobity przez wychodzącego stamtąd „karka”, za to, że zwróciłem mu uwagę odnośnie parkowania. Nie czujemy się bezpiecznie - dopowiada pan skargi zapytaliśmy właścicieli nowego lokalu. Czy zamierzają coś zrobić w celu naprawy stosunków z mieszkańcami? - Działamy tak samo, jak inne obiekty tutaj. Bezpośrednio rozmawialiśmy z pobliskimi mieszkańcami, sami jesteśmy z osiedla obok. Mamy pozytywne informacje, które mówią, że ten hałas nie dociera do domów. My zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy wśród dwóch osiedli. Chcemy być miejscem dla ludzi, a nie przeciw - wyjaśnia współwłaścicielka Marta Grabonowska. - Jesteśmy też świadomi, że samochody wjeżdżają tam, gdzie nie powinny. Mamy kampanię informacyjną, która ma na celu zachęcić ludzi, żeby korzystali z roweru, hulajnogi lub przychodzili piechotą. Sądzimy, że 95 proc. ludzi dociera właśnie z tym sposobem - na Facebooku Klubu Na Fali w ostatnich dniach pojawił się post z apelem: "Nie wjeżdżajcie autami na trawniki i osiedla i wszędzie tam, gdzie znaki na to nie pozwalają. Zachęcamy do korzystania z komunikacji miejskiej (przystanek AWF) lub rowerów".Właściciele lokalu zapewniają, że straż miejska egzekwuje złe parkowanie i nakłada mandaty. Co więcej, przyznają również, że mimo otrzymania propozycji miejsca parkingowego, klub odrzucił ją, właśnie ze względu na obawę, o jeszcze większy ruch samochodowy w świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected] Ledwo ruszył nowy klub, a już są problemy. Mieszkańcy skarżą... Jarocin Festiwal 2022 rozpoczęty! Bramy zostały otwarte, na ... Jarocin Festiwal 2022: Miłość do rocka nie zna wieku. Tak ba... Ostatni dzień Jarocin Festiwal 2022: Heavy metalowe brzmieni... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
straż miejska zgłoszenie złego parkowania